OPIS
Peter Greenaway, zapytany z kim kojarzy mu się Polska, wymienił na jednym z pierwszych miejsc – po Polańskim, Zanussim i Wajdzie – Zbigniewa Cybulskiego. To zadziwiające, że 40 lat po tragicznej śmierci polskiego aktora jego nazwisko wciąż pamiętane jest nie tylko przez rówieśników artysty – dziś już niemal 80-latków – i nie tylko w jego ojczyźnie. „Cybulski był uosobieniem prostoty i bezpośredniości, lęków i wzlotów swego pokolenia. Był tego pokolenia najdoskonalszym wcieleniem. I gdyby z ekranu naszych czasów pozostał wyłącznie On, wiedzielibyśmy o nas więcej niż z kronik wydarzeń i uczonych ksiąg” – mówił przed laty Gustaw Holoubek.