OPIS
Postać Stefana Szolc Rogozińskiego znana jest we współczesnej literaturze
z jego wielu wcieleń. Zainteresowani tematyką znają kaliszanina
jako: podróżnika, pisarza, etnografa, żeglarza, prekursora
polskiej afrykanistyki, alpinistę, świeckiego inicjatora
działalności misyjnej, gorącego patriotę – jednak Rogoziński
wciąż pozostaje niemal zupełnie nieznany jako plantator. Autor tej
monografii, chcąc wypełnić biograficzną lukę w życiorysie
słynnego podróżnika (którego zwłoki ekshumowane we Francji, po
127 latach powróciły do rodzinnego Kalisza pod koniec 2023 r.) i
ukazać dynamikę przemian gospodarki plantacyjnej u schyłku XIX
wieku, nakreślił unikalny i frapujący obraz przedsięwzięcia,
które wielu współczesnych Rogozińskiemu rodaków musiało uznawać
za wielkopańską fanaberię bogacza („palmowego barona”), który
lekką ręką trwonił rodzinną fortunę. Czy jednak słusznie? Czy
nie był to wyrok przedwczesny i ferowany nazbyt pochopnie (jak
funkcjonująca w literaturze przedmiotu, a postawiona a priori teza o
bankructwie plantacji)? Czy rzeczywiście ten śmiały i ryzykowany
plan (powstały na fali tzw. kakaowego boomu lat 1880–1914)
założenia plantacji kakaowców przez Polaka na odległej
afrykańskiej wyspie był tylko mrzonką? Czy może jednak całe
przedsięwzięcie mimo ryzyka dawało również szanse na
niebagatelne zyski – typowe dla rozmaitych gorączek tamtych czasów
(złota w Kalifornii w latach 1848–1855, kauczuku w Amazonii z lat
1879–1912, czy diamentów w Południowej Afryce z okresu
1871–1910)? Książka (będąca pierwszą w Polsce monografią
plantacji kakaowców) omawia szczegółowo dzieje plantacji „Santa
Marii” na wyspie Fernando Poo (obecnie Bioko, na terenie Gwinei
Równikowej). Autor zwraca uwagę na prekursorski charakter
inicjatywy gospodarczej Rogozińskiego, która stała się inspiracją
do późniejszego zakładania polskich plantacji w: Angoli, Liberii,
Mozambiku. Praca oparta na wieloletnich badaniach analizuje źródła
do tej pory pomijane (zwłaszcza literackie). Autor, nie stroniąc od
polemik, nakreślił nowy (niewidziany przynajmniej od półwiecza –
ze względu na skalę badań) obraz Rogozińskiego, który zaskakuje
i skłania do refleksji.