OPIS
Gdy na początku pandemii Gary Shteyngart opuścił trawiony wirusem Nowy Jork, by wraz z grupą przyjaciół schronić się w swojej podmiejskiej daczy, poczuł, że ma historię do opowiedzenia. Nic sobie nie robiąc z apeli felietonistów, by poczekać z książkami o czasie zarazy, napisał rzecz zanurzoną we współczesności, która jednak wyrasta poza doraźność. „Nasi przyjaciele na wsi” to utrzymana w czechowowskim duchu opowieść o rozpadzie świata, jaki znaliśmy, czego symptomy autor obserwuje we współczesnej Ameryce.
Oto główny bohater Sasha Senderovsky, niegdyś poczytny autor „głupich, komicznych książek”, zaprasza do swojej wiejskiej posiadłości ludzi mu najbliższych: nieprzyzwoicie bogatą Karen o koreańskich korzeniach, która zbiła pieniądze na innowacyjnej aplikacji randkowej, jej kuzyna Eda, bon vivanta, który żyje z odziedziczonego majątku, Vinoda, hinduskiego imigranta, który ani nie odniósł zawodowego sukcesu, ani się nie dorobił, Dee – swoją dawną studentkę, której prowokacyjna eseistyczna książka o niskich klasach, z jakich się wywodzi, uczyniła ją znaną w pewnych kręgach, wreszcie sławnego Aktora, którego obecność częściowo ma zaimponować pozostałym gościom, a częściowo załatwić zmagającemu się z długami gospodarzowi intratną fuchę w telewizji. Na miejscu jest jeszcze żona Senderovsky’ego Masha, podobnie jak on rosyjska imigrantka żydowskiego pochodzenia, która trudni się terapią swoich rodaków, oraz ich adoptowana, urodzona w Chinach córka – Nat, niebinarna i neuroatypowa, która wydaje się z wszechobecnego chaosu rozumieć najwięcej. Ta kolorowa gromadka będzie przez kilka miesięcy rozmawiać, kłócić się, nawiązywać przelotne romanse i bardzo dobrze jeść. Jednak wszystkie te rozrywki nie przykryją poczucia, że życie przeciekło im przez palce i nie rozwieją lęku przed nadchodzącym kresem. Shteyngart znakomicie oddaje atmosferę końca epoki, która u cieszących się przywilejami gości Senderovsky’ego – podobnie jak u bohaterów Czechowa – objawia się nudą, apatią, potrzebą eskapizmu i zgoła dekadenckimi kompulsjami. Tymczasem za murami posiadłości, w której zaszywają się przyjaciele Sashy o „etnicznym wyglądzie”, buzuje. Prowincjonalna biała Ameryka wrze z wściekłości, co raz słychać ostrzegawcze strzały…
Jednak polityka i kwestie klasowe, choć autor traktuje je błyskotliwie, ani razu nie osuwając się w publicystykę, stanowią tylko tło rozważań o istocie miłości i przyjaźni oraz czającej się w ich cieniu zdrady. Czy w kapitalistycznej rzeczywistości bliskość jest w ogóle możliwa? Czy, jak ujmuje to Masha: „każda relacja jest transakcją i nikt nie daje więcej, niż musi”?
„Gary Shteyngart to nasz skarb narodowy. Jego powieści zawsze były przepełnione humorem i czułością, ale tutaj przeszedł samego siebie. Uważajcie, by nie czytać tej powieści w miejscach publicznych: będziecie się śmiać do rozpuku”.
Jonathan Safran Foer
„To najbardziej poruszająca powieść Shteyngarta, Czechow i Boccacio zreinterpretowani w Ameryce czasów pandemii, mocna historia o końcu naszej epoki”.
Salman Rushdie
„Arcydzieło… Trudno znaleźć powieść bardziej odpowiadającą naszym czasom, zwłaszcza taką, która zawierałaby takie piękno opisów, głębię uczuć i – jak zawsze – humor”.
Andrew Sean Greer
„Nie ma słów, które mogłyby opisać moją miłość do tej powieści. To tragikomiczna tour de force o licznych sprawach takich jak seks, namiętność, pandemia, kimchi, rasizm, imigracja, adopcja, stalking, rosyjska literatura, k-pop, telewizja japońska, sztuka pisania – ale przede wszystkim jest to opowieść o tym, jak tworzymy, zrywamy i podtrzymujemy długoletnie przyjaźnie oraz jak ranimy i leczymy tych, których kochamy najbardziej”.
Angie Kim