OPIS
Młody rosyjski Amerykanin żydowskiego pochodzenia napisał rzecz, która przypomina - jednocześnie - Kandyda Woltera, Ojca chrzestnego Scorcese i Moskwę-Pietuszki Jerofiejewa. Bohaterem powieści jest Władimir Girszkin, młodzieniec 25 letni, obywatel amerykański (przyjechał z Rosji do USA w wieku lat siedmiu), Rosjanin (urodził się w Leningradzie) i Żyd (o czym przypominali mu stanowczo zarówno rodzice w domu, jak i koledzy w szkole). Władimir wegetuje w Ameryce, ale ani nie narzeka, ani nie przestaje się smiać. Kocha życie i nie zamierza wpadać w depresję. Gdy kolega proponuje mu skok na Florydę dla zrobienia dużych pieniędzy, Władimir nie waha się ani chwili. Fortuny oczywiście nie robi. Pieniądze są mu zresztą potrzebne wyłącznie ze względów ambicjonalnych. Władimir chciał udowodnić ambitnej dziwczynie z gigantycznym apartamentem na Manhattanie, że nie jest nieudacznikiem.