OPIS
Wiersze Jeana Portante’a powstawały w Bibliotece Babel Jorgego Luisa Borgesa, gdzie wszystkie książki z przeszłości, współczesności i przyszłości wchodzą ze sobą w dialog. Francuski poeta bierze na warsztat archetypy takie jak ogień, woda, światło czy cień i posługując się językiem o imponującej skali – od filozoficznej dyskursywności przez potoczność po szamańskie zaklęcia i prorocki słowotok – osadza je w nowych kontekstach, a także sprawdza ich wytrzymałość na lingwistyczne napięcia i przeciążenia. To poezja z jednej strony symboliczna, wizyjna i „natchniona”, lecz głównym jej paliwem jest sam język, etymologia i brzmienie słów, ich melodia, która dla poety często tożsama jest ze znaczeniem. Każde słowo rzuca cień. Opisać te cienie słowami (które też przecież rzucają cień) – oto utopijne zadanie w Po trzęsieniu. Portante, za nakazem Martina Heideggera, szuka w języku „tropu zbiegłych bogów”. Bada metafizyczne promieniowanie tła.