Pamiętnik i inne pisma z getta.

okładka

Pamiętnik i inne pisma z getta.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Korczak podczas wojny z oddaniem zabiegał o dobro swoich podopiecznych, a jeszcze starał się ratować kolejny dom dziecka, w którym panowały wyjątkowo ciężkie warunki. Pamiętnik przedstawia nie tylko bieżące wydarzenia z życia Domu Sierot i warszawskiego getta, Korczak dokonuje w nim także przeglądu swojego życia, wraca do czasów dzieciństwa i młodości. Najbardziej wstrząsające są ostatnie refleksje Korczaka, który wie już, że wysiedlenie z getta jest nieuchronne. Pamiętnik to lektura pełna emocji, strachu, wspomnień. Ukazuje wychowawcę i pisarza, który dzielnie zmaga się z okrucieństwem losu, ale też ukrywa przed światem własne słabości.
Na pozostałe teksty zamieszczone w książce składają się m.in. rozmyślania pesachowe, wspomnienia, przypowieści, teksty do gazetki Domu Sierot, zapiski o Głównym Domu Schronienia, sprawozdania wychowawcze i gospodarcze, listy do Adama Czerniakowa, przyjaciół, księdza, do piekarzowej. Z tych pism wyłania się obraz wnikliwego, wrażliwego na krzywdę obserwatora codzienności i opiekuna do głębi przejętego losem tych, za których czuł się odpowiedzialny. Pisanie Pamiętnika Janusz Korczak rozpoczął w maju 1942 roku. Ostatnia notatka pochodzi z 4 sierpnia. Następnego dnia poszedł ze współpracownikami i z dziećmi na Umschlagplatz, skąd trafili do Treblinki.


Znacie ulicę Smoczą. Taka była jak zawsze. Tylu ludzi - tłoczą się - śpieszą się - kłócą się i targują - wykrzykują, co ma kto na sprzedaż: ten kartofle, ten papierosy, ten garderobę, ten cukierki.
A piękny chłopiec cicho, bardzo cicho, najciszej - leżał na śniegu, leżał na białym, leżał na czystym białym śniegu.
Obok niego stała matka i powtarzała raz po raz: - Ludzie, ratujcie. To była z pewnością jego matka. - Tylko te dwa słowa - i nie krzyczała - powtarzała wyraźnym szeptem tylko to i nic więcej: - Ludzie, ratujcie, ludzie, ratujcie.
A ludzie przechodzili, nikt go nie ratował - nie robili nic złego, bo ratunek nie był mu już potrzebny.

Leży cichy i taki pogodny, tak jasny na białym śniegu.
Usta ma uchylone, jakby uśmiechał się - nie zauważyłem, jakiego koloru wargi, ale chyba różowe. I zęby białe.
I oczy ma uchylone, a w jednym oku, w samej źrenicy - mała iskierka, chyba gwiazdka najmniejsza z małych - świeci gwiazda.
- Ludzie, ratujcie, ludzie, ratujcie.

(fragment maszynopisu Dwie trumny, zima 1941/1942)

DODATKOWE INFORMACJE

  • Format:139x202 mm
  • Liczba stron:304
  • Oprawa:twarda z obwolutą
  • ISBN-13:9788377477472
  • Data wydania:8 sierpień 2012
  • Numer katalogowy:189869

RECENZJEjak działają recenzje?

Lista recenzji jest pusta

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher