OPIS
Ta historia zaczyna się pewnego lubelskiego poranka czasów wielkiego kryzysu. Desperacko szukający pracy młody człowiek w dość przypadkowy sposób zostaje fotografem. Ma udokumentować architekturę miejską w związku z planowaną przebudową Podzamcza. Pozostawiony przez dziadka stary aparat kolodionowy, utrwalający obraz na szklanych negatywach, stanie się przyczyną fantastycznych i dramatycznych wydarzeń.
Historię z topografią Lublina i szklanymi negatywami w rolach głównych chciałem narysować od czasu, gdy zanurzyłem się w utracony świat przedwojennego Lublina zatrzymany w fotografiach między innymi Stefana Kiełszni, Henryka Poddębskiego, Ludwika Hartwiga i Abrama Zylberberga. Ich kompozycje wielokrotnie cytuję na kolejnych stronach komiksu, pozostawiając czytelnikom możliwość samodzielnego odnajdywania wszystkich nawiązań.