Świetna strona graficzna, świetne dialogi, całkiem niezła fabuła, przynajmniej do połowy... Potem zaczyna się nawalanka i fabuła schodzi na tak odległy plan, że znika zupełnie z horyzontu... Fajny jest skład tej drużyny śmierci, która faktycznie zaczyna się robić szwadronem śmierci i ekipą od naprawdę brudnej roboty. Fantomex jest moim bohaterem. Deadpool moim bożyszczem, a Wolverine wreszcie schodzi na dalszy plan. Od połowy wszystko jest nieco wykastrowane, bo zaczyna się akcja i w związku z tym, że z tej ekipy nie regeneruje się zaledwie Betsy i Warren (który i tak jest w zasadzie niezniszczalny) bohaterowie są dźgani, paleni, dekapitowani, a i tak za każdym razem wstają i z krzykiem ruszają do boju. Trochę to takie... ale nic to. Z tym da się żyć. Większym kłopotem dla mnie było owinięcie całego twistu fabularnego w skoki między wymiarami i sprowadzaniem alternatywnych wersji X-menów. Jakoś z tego właśnie powodu nie podchodzi mi All New X-Men. W każdym razie z powodu krótkiej historyjki z Magneto zlecającego skasowanie pewnego gościa ze swojej obozowej przeszłości w zasadzie waham się, czy nie dać piątej gwiazdki, bo to absolutne wyżyny superbohaterszczyzny. Warto przeczytać ten komiks choćby dla tego jednego zeszytu! Bawiłem się podczas lektury na całego.

Komiks trzyma poziom poprzedniego tomu. Polecam wszystkim fanom x-menów .

Tom 2 czytalo mi sie jeszcze lepiej niz poprzedni. Nic dodac, nic ujac. Polecam!!! Polecam rowniez sklep Gildie.

Drugi tom potwierdza że X-force to absolutny TOP drużynówek wydanych u nas w kraju. Cały album jest świetnie narysowany a zeszyty które rysuje Opena to mistrzostwo. Drużyna ewoluuje, relacje się rozwijają, interakcje nadal są na świetnym poziomie. Co ważne X-force naprawdę nie biorą jeńców - sceny są krwawe, bez łagodzenia i cenzury. Dzięki temu Wolverine jest takim rosomakiem jakiego chce się czytać, Deathlok w swym wojennym trybie jest faktycznie maszyną do zabijania a Warren Worthington w swej ciemnej odsłonie jest faktycznie przerażający. Jedyny minus albumu to podróże w czasie, alternatywne rzeczywistości i alternatywne składy X-men... no co zrobić ;\ Natomiast historie takie jak ta kiedy Magneto prosi Logana o przysługę i wyrównanie rachunków z czasów II wojny światowej wynagradzają słabości. Świetna seria mam nadzieję że dalej będzie równie dobrze.

Nie mogę po prostu nie odezwać się jeśli ktoś pisze bzdurna wypowiedź że wolverine w końcu schodzi na dalszy plan ha ha ha. To jest śmieszne po prostu. Gość założył x force jest przywódca i ktoś się dziwi że jednym z głównych bohaterów jest w tych tomach właśnie wolverine!???!!! Śmiech na sali! To zwykła zazdrość że mega fajna postacią jest wolverine i że dlatego jest tak często w komiksach gdyż jest mega popularna postacią!!!! I bardzo dobrze!!!!!!!!!!!!!

Nie mogę po prostu nie odezwać się jeśli ktoś pisze bzdurna wypowiedź że wolverine w końcu schodzi na dalszy plan ha ha ha. To jest śmieszne po prostu. Gość założył x force jest przywódca i ktoś się dziwi że jednym z głównych bohaterów jest w tych tomach właśnie wolverine!???!!! Śmiech na sali! To zwykła zazdrość że mega fajna postacią jest wolverine i że dlatego jest tak często w komiksach gdyż jest mega popularna postacią!!!! I bardzo dobrze!!!!!!!!!!!!!