Kolejny tom tylko utwierdza mnie w przekonaniu, iż niniejsza pozycja powinna być wydana w większym formacie, przynajmniej A4.

Jak Wydawca zdecyduje się na wydanie zbiorcze twórczości Szarloty Pawel w poprawnym formacie, takim, który nie zażyna rysunków dostosowanych do "Świata Młodych", gdzie oryginalnie się ukazywały, to będzie można oddać tę pozycję i dostać niższa cenę za nowe wydanie? Niestety, pomniejszone sa bardzo mało czytelne i słabej jakości.

Drugi tom zbiorczych przygód Kleksa & spółki, tylko uwypukla błędy już widoczne w pierwszym tomie: dobór przygód zupełnie z d*py (chronologia - czy mówi to coś wydawcy???); tragiczny wygląd (bez lupy nawet nie ma co podchodzić do oglądania a co dopiero do czytania!) niektórych opowieści przez za mały format; skromne dodatki. Widać że nikt nie miał pomysłu na to "jubileuszowe" (w tym wypadku to bardzo nieśmieszny żart!) wydanie. Lepiej by było jakby Egmont oddał prawa do Kleksa innemu wydawcy, bo tylko kalają pamięć śp. Szarloty :(

Tak, kolejna ocena zaniżona za niedostateczny format. To nie zbiorowy napad szału malkontentów, jak chcieliby myśleć niektórzy, ale zwykłe rozgoryczenie ludzi wychowanych na twórczości Pani Pawel, którzy z chęcią zapłaciliby więcej za prawdziwe Jubileuszowe Wydanie, a nie takie "mini". Może Egmont nie przewidział reakcji ludzi, ale czy nie lepiej byĺoby ustawić wydania według oryginalnych formatów i niektóre albumy puszczać w A5, niektóre w A4? Co z tego, że różniłyby się wysokością i grubością na półce, ale przynajmniej pierwotna wizja nie zostałaby zarżnięta. Druga metoda to wszystko w A4, ale BEZ PRZESKALOWYWANIA. To znaczy że w przypadku np. "Porwania Księżniczki" dostalibyśmy większe marginesy czy jakieś ozdobniki pomagające zmniejszyć te marginesy. I w tym przypadku faktycznie miło byłoby dostać komiksy według chronologii ich ukazywania się. No nic, poczekajmy jeszcze kilka lat...