Czy to tylko wrażenie, czy też Mucha drastycznie podniosła ceny swoich komiksów?

Nie, nie podniosła.

U Egmontu taki komiks byłby z 50zł taniej.

Egmont ma gorszej jakości druk i wydaje Marvela głownie w standardowym formacie, dlatego nie mamy jeszcze tak naprawdę do czego porównać. Powyższe wydanie jest powiększone i prawdopodobnie jedyne takie na świecie. Oryginał tego wydania pojawił się w USA tylko w miękkiej. Porównać można ewentualnie do https://www.gildia.pl/komiksy/440224-potwor-z-bagien-scott-snyder które jest 15 pln tansze, a tu dostajemy lepszy druk i kolorowa okladke. Cena jest adekwatna. Co nie znaczy, ze nie wolałbym, żeby była ona niższa.

Mucha niestety drukuje w BZG przez co jakość pozostawia wiele do życzenia. W Spectacularze już mi cały grzbiet chodzi na boki.

Po tym jak Mucha zmasakrowała Spider-Mana to nie można jej porównywać z Egmontem. Na korzyść Egmontu: cena, jakość wydania i tłumaczenia.

Świetne recenzje naprawdę można wiele się z nich dowiedzieć

Ja też się g.wno dowiedziałem, dzięki. Chyba po prostu kupię i sprawdzę.

Bardzo dobra pozycja, skupia się na Loganie poza X-Men. Dobre wydanie Muchy i cieszy zapowiedź drugiego tomu.

Greg Rucka, świetnie czuje Logana. Wyśmienita odtrutka po serii J. Arrona. Brawo "Mucha". Polecam!

Gdzieś w sieci obejrzałem kilka pierwszych stron i tak mnie wciągnęło że postanowiłem kupić całość. Niby nic super odkrywczego ale bardzo przyjemnie się czyta. W stanach pewnie ten komiks wyszedł z ratingiem T+ bo mam wrażenie że jest trochę "ocenzurowany" - ale może autor po prostu nie chciał przesadzić z juchą i seksem. Nie zmienia to jednak faktu że sceny które powinny szokować wydają mi się jakieś takie "ugrzecznione". Mimo wszystko na pewno kupię Vol 2.

Za taką cenę oczekuje komiksu bez wad produkcyjnych . Odklejający się grzbiet i pomięte strony dyskwalifikują tego wydawcę. Fabuła warta zapoznania jakość wydania pozostawia wiele do życzenia

Historia wciąga od początku. Jest dość brutalnie i mało "superbohatersko". Trochę w stylu Gartha Ennisa. Jak dla mnie super, a do wydania nie mam żadnych uwag.

Na wstępie nadmienie, że u mnie nie było żadnych mankamentów drukarskich w komiksie. A co do samego komiksu... Hmm, dałem 5 gwiazdek, ale zrobiłem to na wyrost. Komiks sam w sobie nie jest zły, ale gdzies to wszystko już było, gdzieś miało się podobne historie okazję przeczytać. Sam początek i koniec zasługuje na 5 gwiazdek bez dwóch zdań, ale środek, dosłownie, wraz z rysunkami spadek jakości. Ale jak to się mówi, nieważne jak zaczął, ważne jak skończył. Ogolnie warto było kupić, choć mogło być lepiej. Sklep Gildia the jest.

rzadko oceniam komiksy, ale widząc same niemal pięciogwiazdkowe recenzje nie mogłem się powstrzymać - ten komiks jest 'taki sobie', od początku do końca, od scenariusza po kolorowanie, wszystko w nim jest na trójkę z plusem

Nie tego oczekiwalem od tego komiksu. Zdecydowanie inny niz Wrog Publiczny. Niby tu mamy prawie 450 stron, a Wrog Publiczny ma 350, ale zdecydowanie lepiej wudac kase na ten drugi.

Polecam

Miło, że wychodzą solowe przygody Wolverine'a, jest to zdecydowanie jeden z najbardziej "cool" bohaterów Marvela, ale taki bohater zasługuje na zdecydowanie lepsze komiksy. Fabularnie może i jest w porządku, ale rysunki są tak szkaradne, że tylko matka ilustratora może je kochać. Wygląd postaci i teł, kadrowanie, proporcje, anatomia, kolorystyka - wszystko zajeżdża straszną amatorką. Momentami wygląda to jak jakiś indyk od twórcy, który stawie pierwsze kroki w branży. Wszystko drętwe, koślawe, brzydkie i pozbawione jakiejkolwiek dynami. Komiks to sztuka wizualna, także należy oczekiwać czegoś więcej niż sama fabuła, a tu warstwa wizualna psuje jakąkolwiek przyjemność z czytania.

Autor niemalże od pierwszych kadrów zanurza nas tu w odmętach mocnej akcji i piętrzących się treści kierowanych raczej do dorosłego czytelnika. Scenarzysta jednocześnie prawie całkowicie rezygnuje tu ze sztampowej superbohaterskiej otoczki. Jej miejsce zajmuje mieszanka mrocznego kryminału i thrillera sprawiająca, że historia jest o wiele bardziej poważna. Dodatkowo udaje mu się doskonale budować napięcie i stopniować wylewającą się z kadrów adrenalinę. Najważniejszą częścią iście filmowego scenariusza nie jest jednak akcja, a sam tytułowy bohater. Początkowe strony (zeszyty) ukazują Logana jako brutalnego, ale posiadającego swój własny kodeks moralny człowieka. Z czasem jednak pod wpływem zewnętrznych impulsów i odsłaniania kolejnych mrocznych sekretów przeszłości, jego dzika natura staje się coraz trudniejsza do okiełznania. Rucka ponadto stawia go w obliczu wielu wyzwań, które niezależnie od podjętych decyzji i tak przyniosą komuś ból i cierpienie. Potęguje to toczącą się w nim wewnętrzną walkę, której wynik zadecyduje która osobowość przejmie władzę nad ciałem. Scenariusz na wielu swoich płaszczyznach potrafi więc być zachwycający. Nie jest to jednak historia idealna, całkowicie pozbawiona wad. Rucka w niektórych momentach trochę za bardzo przesadza z pewnymi wydarzeniami, które niepotrzebnie odzierają opowieść z jej realności. Nie jest to również dzieło, o którym można napisać, że jest rewolucyjne. Owszem autor dostarcza czytelnikowi angażujące i zwarte treści, ale takowe pojawiały się już wcześniej w innych pozycjach (tych dedykowanych Wolverinowi albo X-Men)....