W imieniu Polski Walczącej - 2 - Kampinos '44.

okładka

W imieniu Polski Walczącej - 2 - Kampinos '44.

Nakład produktu jest wyczerpany

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

20 sierpnia 1944 r. oddziały Zgrupowania AK Kampinos dotarły na Żoliborz z zadaniem natarcia na Dworzec Gdański i linię torów zajęte przez Niemców. Ich zdobycie umożliwiłoby utworzenie korytarza prowadzącego do odciętego Starego Miasta.

Mimo doświadczenia bojowego - zwłaszcza partyzantów z Nowogródczyzny - oddziały leśne nie były przygotowane do walki w mieście, a nie otrzymały oczekiwanego wsparcia od "Żywiciela". Przygniatająca okazała się również przewaga ogniowa wroga, który dysponował dużą ilością broni maszynowej, wsparciem pociągu pancernego oraz artylerii. W rozpoczętym po północy ataku powstańcom udało się osiągnąć linię torów, ale nie byli jej w stanie utrzymać i wycofali się z dużymi stratami.

Szturm został powtórzony następnej nocy przy wsparciu oddziałów żoliborskich (w tym uderzenia osłonowe na Cytadelę, Instytut Chemiczny i Buraków), ale ponownie zatrzymał go ciężki ostrzał wroga. Większość atakujących wycofała się, a nieliczne grupy, którym udało się przedrzeć, zostały rozbite przez Niemców na Muranowie.

Frontalne natarcia na rejon Dworca Gdańskiego z nocy 20/21 oraz 21/22 sierpnia kosztowały powstańców ponad 500 zabitych i rannych - w większości żołnierzy z Puszczy Kampinoskie

Sławomir Zajączkowski o komiksie:

Komiks będzie opowiadał o zgrupowaniu Adolfa Pilcha ps. "Góra", "Dolina". To było największe polskie zgrupowanie partyzanckie II Wojny Św., które przywędrowało do Kampinosu z Puszczy Nalibockiej (wcześniej walczyli tam np. z braćmi Bielskimi - znanymi z filmu Opór). Komiks będzie opowiadał m.in o odsieczy dla walczących warszawskich powstańców. To bedzie nasz najdłuższy komiks (50 stron).

Publikacja ma łącznie stron 60 stron, w tym komiks liczący 48 stron; oraz wkładka historyczna 10 stron.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:W imieniu Polski Walczącej (#2)
  • Format:210x297 mm
  • Liczba stron:60
  • Oprawa:miękka
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788376296821
  • Data wydania:13 listopad 2014
  • Numer katalogowy:212519

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Dobra lekcja historii

Obchodzona niedawna kolejna rocznica Powstania Warszawskiego, to doskonała okazja, aby poszerzyć swoją wiedzę na temat tego wydarzenia, na przykład dzięki komiksowi Kampinos ’44. Publikacji będącej drugim tomem serii W imieniu Polski Walczącej, wydawanej przez Instytut Pamięci Narodowej. Końcem czerwca 1944 roku ruszyła wielka kontrofensywa Armii Czerwonej, która spychała Niemców coraz dalej na zachód. Linia frontu szybko zbliżała się do ziem Polski, gdzie od dawna z okupantem walczyły siły Armii Krajowej. Nadejście sowieckiej „odsieczy” nie dla każdego oddziału było jednak pożądane. W najgorszej sytuacji znajdowały się jednostki, które przeciwstawiały się zarówno Niemcom, jak i sowieckim partyzantom, którzy mocno nękali ludność cywilną. Spotkanie z głównymi siłami Armii Czerwonej, w której byli oficerowie NKWD, oznaczało więc dla nich wieloletnią niewolę albo śmierć. Jednym z takich zgrupowań byli „Doliniacy”, największy oddział AK walczący zarówno z Sowietami, jak i Niemcami na terenach północno-wschodniej II Rzeczypospolitej, którego dowódcą był porucznik Adolf Pilch „Dolina”. W obawie przed likwidacją przez NKWD, naczelne dowództwo zwolniło oddział z udziału w operacji „Ostra Brama” (wyzwolenie Wilna). Dowódca oddziału postanowił więc wraz ze swoimi ludźmi i towarzyszącymi im licznymi cywilami, rozpoczęcie forsownego marszu na zachód. Punktem docelowym była Puszcza Kampinoska, jedyny na tyle duży zalesiony obszar w okolicach Warszawy, który mógł ukryć tak liczne siły wojskowe. Decyzja podjęta przez porucznika była na tyle trafna, że jego ludzie mieli szansę wesprzeć stolicę w walce o wolność. To właśnie wspominamy powyżej marsz w kierunku stolicy, jest początkiem ukazanej w Kampinos ’44 historii. Pokonanie dosyć długiej i niebezpiecznej drogi (szczególnie mając pod opieką cywili), to dopiero jednak początek trudności czekających przed porucznikiem i jego ludźmi. Przybycie tak licznych kresowiaków w okolicę Warszawy, nie zostało nazbyt dobrze przyjęte przez wszystkich przedstawicieli sztabu AK. Władze zdawały sobie sprawę, że może to utrudnić potencjalne rozmowy ze zbliżającym się 1 Frontem Białoruskim. Dowódca „Doliniaków” nie dawał jednak za wygraną i gotowy był do walki ze znienawidzonym okupantem, nawet kosztem największego poświęcenia. Scenarzysta Sławomir Zajączkowski, starając się ukazać historię oddziału, mając jednak ograniczoną ilość miejsca, sięga po najważniejsze epizody z udziałem „kresowiaków”. Jesteśmy więc tutaj świadkami oczyszczania okolicznych terenów z sił niemieckich, próby opanowania Dworca Gdańskiego, rozbicia sił Rosyjskiej Wyzwoleńczej Armii Ludowej (formacji utworzonej przez dowództwo niemieckie) we wsi Truskaw, licznych problemów zarówno porucznika, jak i jego ludzi stwarzanych przez niektóre osoby w dowództwie czy przeciwstawieniu się siłom pancernym w okolicach Puszczy Mariańskiej. Wszystko to podane jest z dużą dawką widowiskowości, oczywiście przy zachowaniu pełnej historycznej prawdy. Pomimo wybiórczego dobierania poszczególnych etapów walki „Doliniaków”, autor doskonale sobie poradził i nie odczuwa się tutaj rwania spójnej narracji. Jest to głównie zasługa tego, że komiks ukazany jest w formie wspomnień dowódcy oddziału, gdzie kolejne strony to następujące po sobie retrospekcje. Jak przystało na komiks historyczny, odczuwa się tutaj pewną dawkę patetyczności, nie jest to jednak element zbytnio przesadzony, a w tego typu dziełach jest on nawet wręcz wymagany. Dużą wartością dodaną tytułu, jest również próba pokazania przez scenarzystę problemu rodzimej armii tamtego okresu, gdzie niektórzy wyższy rangą oficerowie, byli najdelikatniej mówić mocno niekompetentni. Niestety ich działania często prowadziły do wielkiego krwawego poświęcenia żołnierzy, którzy byli gotowi ginąć za swój kraj. W tym konkretnym przypadku chodzi o majora Okonia, którego rozkazy (między innymi posłanie do walki w mieście oddziałów kresowych, które nie znały topografii stolicy i nie nadawały się do tego rodzaju potyczek), odsłaniały jego nieudolność, albo działanie mające na celu pozbycie się „problemu kresowiaków”. Niczego złego nie można również napisać na temat warstwy graficznej komiksu. Rysunki, które można znaleźć w Kampinos ’44, autorstwa Krzysztofa Wyrzykowskiego, prezentują się bardzo dobrze. Artysta ma swój własny styl, który doskonale współgra z historyczną treścią i tworzy spójną przyjemną w odbiorze całość. Jeżeli miałoby się porównywać jego dzieła to innych bardziej znanych twórców, to pierwsze przychodzi na myśl Grzegorz Rosiński z początku swojej artystycznej kariery. Podobnie jak w przypadku innych komiksowych publikacji IPN, na końcu albumu można znaleźć dodatek historyczny w postaci bardziej rozbudowanego słowa pisanego. Tekst jeszcze mocniej przybliży losy „Doliniaków”, stanowiąc ciekawą podstawę do ewentualnego dalszego zagłębiania się w temat. Całość wzbogacona jest licznymi fotografiami, ukazującymi losy żołnierzy. Komiks Kampinos ’44 to naprawdę dobrze skrojony i wydany album historyczny, który powinien spodobać się każdemu miłośnikowi historii, który można zakupić w naprawdę absurdalnie niskiej cenie.

Autor: PopKulturowy Kociołek Data: 06.08.2020

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher